Przedszkole nr 201 "Misia Ursynka", Ursynów
Grupa:"Wiewiórki" (4-latki)
Nauczycielka: Dorota Jasińska

Przygoda Wiewiórek z Żabką Śmieszką

Ciekawskie Wiewiórki, rozpoczynając przygodę z Żabą Śmieszką, przyniosły do przedszkola żabkowe maskotki, książki, figurki i inne przedmioty: była żabka skacząca na specjalnej rurce, była książka o żabce, która tęskniła za mamusią, były żabki maskotki, gumka żabka, a Magda nawet przebrała się za żabkę. W sali pojawiła się sylweta żabki, która będzie nam często towarzyszyć i przypominać, czego już się nauczyliśmy.

Wiewiórki wysłuchały opowiadania o Żabce i Ewie. Poznały mieszkańców oczka wodnego. Wiedzą już, że żabka musi mieszkać w pobliżu wody. Bawiliśmy się w żabki: skakaliśmy i łapaliśmy muchy językiem! Oglądaliśmy film o żabach i dowiedzieliśmy się, czym jest kijanka i wielu innych ciekawostek. Zaprosiliśmy do przedszkola Panią Weterynarz, która przyniosła żabę i opowiadała o tym, co żaby lubią i jak żyją. Powiedziała też, że żaba i ropucha to nie to samo. Kiedy układaliśmy cykl rozwoju żaby, dowiedzieliśmy się, jak wygląda żabie dziecko i że dzieciństwo spędza w wodzie. Ustaliliśmy też, że nikt z nas nie widział żaby z ogonem, więc zastanawiamy się, czy to na pewno prawda, że żabie dzieci mają ogonki???

Słuchając o dalszych przygodach Ewy i Żaby Śmieszki, dowiedzieliśmy się, że woda jest bardzo ważna i trzeba mądrze nią gospodarować. Poznaliśmy zasady podlewania roślin. Oglądaliśmy książeczki o oszczędzaniu wody i o tym, co wolno wrzucać do toalety. Książka jest śmieszna – bo jest tam kibelek! Zagraliśmy też w wodne bingo. Nie wszystkie obrazki były dla nas zrozumiałe, ale gra bardzo nam się podobała. Zwłaszcza, że wszyscy wygraliśmy!

Na dużych kartonach malowaliśmy pastelami oczko wodne i jego mieszkańców. Pamiętaliśmy o roślinkach i kamieniach, żeby było przytulnie. Maks narysował żółwia, bo Maks uwielbia żółwie! One też lubią wodę i są zielone – tak jak żabka.

Bawiliśmy się w bociana i żaby, ale wiemy od Pani Weterynarz, że bociany wcale tak często nie jedzą żab. Kiedy pani zaczarowała nas w bociany, to staliśmy na jednej nodze i udawaliśmy, że nasze ręce to dzioby, no i jeszcze wołaliśmy głośno: kle, kle, kle…, a kiedy pani zamieniła nas w żabki to skakaliśmy i kumkaliśmy. Ale było wesoło!

Na wycieczce do Parku Moczydełko udało nam się wytropić aż dwie żaby! Skrzeku nie było, chociaż Adaś mówi, że widział. Wypatrywaliśmy też innych mieszkańców stawu. Były ryby, które karmiła pani z małą dziewczynką, kaczki: jedna spała, ale ją obudziliśmy, mnóstwo nartników, które potrafią chodzić po wodzie, oczywiście były mrówki (gdzie ich nie ma!). Pani Weterynarz była u nas z mrówkami i zapytaliśmy, czy mrówki piją wodę. Powiedziała, że piją. Jutro przyjdzie Pani Pszczelarz – ją też zapytamy, czy pszczoły piją wodę. Pani Weterynarz mówi, że wszystkie owady piją wodę, ale musimy się upewnić.

Dla naszej Żabki Śmieszki zrobimy w sali wielkie i piękne oczko wodne. Dużo już wiemy i niczego nie może jej w nim zabraknąć: będzie woda, kamienie, rośliny, inne zwierzątka do towarzystwa, no i oczywiście pyszne muszki i komary. Kto wie, co jeszcze wymyślimy?! Nasza przygoda trwa…

  • 20230428_113637
  • 20230428_114457
  • 20230428_114720
  • 20230428_120130
  • 20230508_110409
  • 20230508_114229
  • 20230508_114246
  • 20230512_094251
  • 20230512_095303
  • 20230512_095420
  • 20230512_105938
  • 20230526_081521
  • IMG-20230420-WA0003

Polecamy :)